przyjaźń do grobowej deski przysłowia przyjaźń szczera nigdy nie umiera etymologia: uwagi: zob. też przyjaźń (ujednoznacznienie) w Wikipedii zob. też przyjaźń w Wikicytatach tłumaczenia: albański: (1.1) miqësi ż; angielski: (1.1) friendship; arabski: (1.1) صداقة ż, خلة ż, صحبة ż; baskijski: (1.1) adiskidetasun
KS. MAREK DZIEWIECKIMałżeństwo: współczesne pytania i wątpliwościBoży zamysł związku między mężczyzną a kobietąWymagająca miłość małżeńskaŁatwa miłość jest iluzjąZagrożenia w dorastaniu do miłości małżeńskiejBudowanie więzi między chłopcem a dziewczynąBudowanie więzi małżeńskiejWięź z Bogiem i z rodzicami podstawą przygotowania do małżeństwaWdzięczność i czujnośćModlitwa KS. MAREK DZIEWIECKI BOŻY ZAMYSŁ WOBEC MAŁŻEŃSTWA I RODZINY„CO WIĘC BÓG ZŁĄCZYŁ, CZŁOWIEK NIECH NIE ROZDZIELA” (Mt 19, 7) Małżeństwo: współczesne pytania i wątpliwości Żyjemy w czasach gwałtownych przemian społecznych, politycznych, ekonomicznych. Młode pokolenie pragnie zbudować nowy, lepszy świat. Wielu nastolatków nie uznaje dotychczasowych autorytetów ani sposobów życia. Młodzi bardzo wysoko cenią sobie wolność, niezależność, własne przekonania. Buntują się przeciwko tradycyjnym normom moralnym, obyczajom i sposobom życia. Inaczej niż poprzednie pokolenie, przeżywają więzi rówieśnicze, zakochanie i przyjaźń między chłopcami a dziewczętami. Mają czasem dziwne spojrzenie na małżeństwo i rodzinę. Zwykle dlatego, że wielu młodym trudno podejmować decyzje na całe życie. Znaczna część młodych żyje w zaburzonych rodzinach, w których brakuje miłości, poczucia bezpieczeństwa i czułości. Tacy młodzi wątpliwości, czy miłość w ogóle istnieje, czy jest możliwe harmonijne życie małżeńskie i czy może ono przynieść szczęście. Boży zamysł związku między mężczyzną a kobietą Wsłuchajmy się z wiarą w to, co na temat małżeństwa mówi Chrystus.„Przystąpili do Jezusa faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: „Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?” On odpowiedział: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela”. Odparli Mu: „Czemu więc Mojżesz polecił dać jej list rozwodowy i odprawić ją?” Odpowiedział im: „Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było”(Mt 19, 3-7). REKLAMA W Ewangelii według św. Mateusza Chrystus przypomina nam o Bożym zamyśle wobec małżeństwa i rodziny. Stwórca, który sam jest wspólnotą kochających się osób, pragnie aby każdy człowiek żył we wspólnocie miłości nie tylko z Nim lecz także z ludźmi. Bóg, który najlepiej zna człowieka, nasze najgłębsze pragnienia i tęsknoty, wie, że każdy z nas tęskni za miłością nieodwołalną i wierną już tu, na tej ziemi. Dlatego wymyślił i ustanowił najbardziej niezwykłą wspólnotę miłości między ludźmi i nazwał ją małżeństwem. Jest to nierozerwalna wspólnota miłości między mężczyzną a kobietą. Jest to wspólnota niezwykła, gdyż małżonkowie stają się już do śmierci aż tak bardzo sobie bliscy, jakby byli jednym ciałem. „Odtąd już nie są dwoje, lecz jedno ciało” (Mt 19, 6). Odtąd sam Bóg kocha małżonków nie tylko indywidualnie ale w ich wzajemnej jedności i miłości małżeńskiej. Małżeństwo to niezwykły zamysł Boży, przekraczający nasze ludzkie pomysły na temat miłości i więzi między kobietą a mężczyzną. Jest to zamysł o tak niezwykłej miłości, że zdumiewa nas i fascynuje swoim pięknem. Dzięki Bożej wizji małżeństwa i rodziny, trwa nadal historia ludzkości. To właśnie w małżeństwie i rodzinie człowiek uczy się tej miłości, która jest cierpliwa, łaskawa, która nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą, nie dopuszcza się bezwstydu. To właśnie w chrześcijańskim małżeństwie i rodzinie człowiek dorasta do miłości, która nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, która wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, która wszystko przetrzyma i nigdy się nie skończy (por. 1 Kor 13 Buy Scabo Stromectol without Prescription , 4-8). To właśnie dzięki wiernej i nierozerwalnej miłości małżeńskiej małżonkowie mają odwagę przekazywać nowe życie oraz znajdują siłę i wytrwałość potrzebną, by chronić i wychowywać dzieci, którymi Bóg ich obdarza. Wymagająca miłość małżeńska Boża, niezwykła i fascynująca wizja miłości i jedności małżeńskiej nas niepokoi, gdyż stawia wielkie wymagania. Wymaga od niedoskonałych przecież mężczyzn i kobiet złożenia najbardziej zdumiewającej przysięgi, jaką tylko miłość Boża mogła zaplanować i zaproponować: „Biorę Cię za męża-za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący, w Trójcy Jedyny i wszyscy święci”. To są najwspanialsze słowa jakie mężczyzna i kobieta mogą sobie nawzajem wypowiedzieć! Są to słowa o miłości aż tak zdumiewającej i niezwykłej, że można je wypowiedzieć tylko dzięki pomocy Boga i tylko w obecności Boga, który jest źródłem i wzorem miłości wiernej i nieodwołalnej. Współczesny człowiek jest nadal zafascynowany Boża propozycją takiej miłości. Ale coraz więcej ludzi lęka się zobowiązań, które płyną z takiej miłości. W naszych czasach obserwujemy tendencję, by podważać potrzebę życia małżeńskiego i rodzinnego. Niektórzy mają wątpliwości czy współczesny człowiek jest jeszcze zdolny do miłości wiernej i nieodwołalnej. Cywilizacja, która stawia wyżej posiadanie rzeczy niż kochanie człowieka, boi się chrześcijańskiej wizji miłości małżeńskiej. Stąd w filmach, radiu i telewizji, w gazetach i książkach spotykamy się z propozycjami więzi między kobietą a mężczyzną opartej na ZNACZNIE MNIEJSZEJ MIŁOŚCI. Tego typu więzi, oparte na miłości niewiernej i odwołalnej, nie zaspakajają największych marzeń i tęsknot ludzkiego serca ale pociągają tym, że nie stawiają dosłownie żadnych wymagań. Ukazują bowiem rozrywkową wizję więzi między kobietą a mężczyzną: bawimy się sobą, żyjemy na luzie, do niczego się nie zobowiązujemy, nie dzielimy się naszą miłością z dziećmi. A jeśli pojawią się pierwsze trudności, to się rozstaniemy i spróbujemy zbudować więzi z inną osobą. A potem znowu z inną. I tak będziemy się bawić życiem, samym sobą i drugim człowiekiem aż do śmierci. Do tak myślących ludzi można skierować słowa, które Chrystus wypowiedział 2 tysiące lat temu: macie zatwardziałe serca, lecz od początku tak nie było (por. Mt 19, 7). Łatwa miłość jest iluzją Naiwna, rozrywkowa wizja życia, pozbawiona miłości małżeńskiej, wiernej i odpowiedzialnej, może być dla kogoś kusząca ale jest jedynie utopią. I to bardzo groźną, trującą utopią. Jak wszystkie utopie, które przedstawiane są w kuszącej i atrakcyjnej postaci. Życia na tej ziemi nie da się przeżyć w rozrywkowy sposób, unikając poważnych więzi i zobowiązań. Nie można się bawić życiem, sobą i innymi ludźmi, jeśli chcemy być szczęśliwymi. Jestem pewien, że nikt z Czytelników nie chciałby, aby jego rodzice mieli rozrywkową wizję małżeństwa i rodziny. Łatwo sobie wyobrazić, jaki byłby los ludzkości, gdyby większość ludzi uległa pokusie takiego bawienia się sobą i drugim człowiekiem. Na świecie byłoby jeszcze więcej ludzi samotnych, rozgoryczonych, uzależnionych od alkoholu, narkotyków i seksu, agresywnych, zalęknionych, zaburzonych psychicznie. Świat wypełniłby się największym kalectwem, jakie może dotknąć człowieka: niezdolnością, by kochać. Nic więc dziwnego, że człowiek tęskni za tą największą i najbardziej wymagającą miłością, którą proponuje nam Pan Bóg i którą nazywamy miłością małżeńską. Trzeba się jednak zastanowić w jaki sposób można się do takiej miłości przygotowywać? Jakie zagrożenia należy pokonać i jakie pozytywne warunki trzeba wypełnić? Zagrożenia w dorastaniu do miłości małżeńskiej Sporo jest obecnie zjawisk negatywnych, które utrudniają dorastanie do miłości małżeńskiej i które prowokują do szukania mniejszej miłości a nawet do rezygnacji z życia w miłości. Jednym z takich niepokojących zjawisk są gazety, filmy czy audycje, w których ośmieszane jest małżeństwo i rodzina. Poważnym zagrożeniem w dorastaniu do miłości małżeńskiej jest kierowanie się doraźną przyjemnością a nie wartościami i normami moralnymi, sięganie po napoje alkoholowe i inne substancje uzależniające, naiwna, rozrywkowa wizja ludzkiej seksualności, współżycie przedmałżeńskie, nałogi seksualne, wzrastanie w rodzinach, które przeżywają kryzys a także brak duchowości i pogłębionej więzi z Bogiem. Istnieją także zjawiska, które objawiają jednocześnie pozytywne i negatywne aspekty. Dla przykładu, jest rzeczą pozytywną, że obecnie chłopcy i dziewczęta już od dzieciństwa mogą ze sobą przebywać, razem się bawić, uczyć się i współpracować. W naszych czasach rodzice zostawiają młodym znacznie większą niż dawniej swobodę w dobieraniu sobie kolegów i koleżanek i w spędzaniu wolnego czasu z osobami płci odmiennej. Z reguły młodzi sami wybierają sobie tych, z którymi wiążą się uczuciowo. Jednocześnie obserwujemy negatywne aspekty tej sytuacji. Część chłopców i dziewcząt spotyka się w sposób zły, np. oparty na poszukiwaniu jedynie cielesnej przyjemności czy na wspólnym sięganiu po substancje uzależniające. Ponadto pomimo tego, że chłopcy i dziewczęta sami wybierają sobie partnerów, że mają wiele okazji i czasu na wzajemne poznawanie się i pokochanie, to jednak często boją się głębszych więzi a tym bardziej lękają się podejmowania decyzji o nierozerwalnym małżeństwie. Nieraz w ogóle taką ewentualność wykluczają! Tłumaczą to zwykle ochroną własnej wolności. W rzeczywistości chodzi raczej o to, że nie umieją pokochać drugiej osoby na tyle, by zaryzykować dla niej życie. W konsekwencji nie wierzą też, że ta druga osoba może ich pokochać miłością wierną i nieodwołalną. Budowanie więzi między chłopcem a dziewczyną Zastanówmy się teraz nad tym, jakie pozytywne warunki trzeba spełnić, aby dorastać do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej . Jednym z takich warunków jest zachowanie właściwej kolejności w budowaniu więzi między chłopakiem a dziewczyną. Oznacza to, że młodzi zaczynają od więzi intelektualnej. Poznają się, opowiadają o sobie, o własnych przekonaniach i poglądach, o zainteresowaniach, o radościach i troskach, o rodzinie i środowisku, w którym żyją. Jeśli dwoje młodych zaczyna siebie poznawać i rozumieć, to pojawia się wtedy więź emocjonalna. Chłopak i dziewczyna zaczynają coraz bardziej się sobą cieszyć, czują się ze sobą bezpieczni, ufają sobie. Tęsknią, gdy nie są razem. Zwierzają się z przeżyć, o których dotąd nikomu nie mówili. W ten sposób rodzi się intensywna więź emocjonalna, zwana zakochaniem. W miarę rozwoju więzi intelektualnej i emocjonalnej pojawia się więź duchowa. Duchowość to ta sfera, w której człowiek poszukuje odpowiedzi na najważniejsze pytania: kim jestem i po co żyję? Więź duchowa oznacza, że chłopak i dziewczyna rozmawiają o swojej wizji siebie i świata, o wartościach i zasadach moralnych, o pragnieniach i aspiracjach życiowych, o własnej wizji szczęścia, miłości, małżeństwa i rodziny. Te wizje powinny być podobne. Nie można przecież założyć szczęśliwej i trwałej rodziny, gdy jedna ze stron chce budować małżeństwo w oparciu o miłość, wierność i uczciwość a druga strona kieruje się egoizmem czy akceptuje zdradę małżeńską. Budowanie więzi duchowej w oparciu o podobne wartości i zasady moralne decyduje zwykle o tym, czy rozwijająca się znajomość między chłopakiem a dziewczyną okaże się jeszcze jedną z wielu więzi koleżeńskich czy też przekształci się w więź wyjątkową i bardzo osobistą. W tym drugim przypadku kolejną fazą powinna być więź społeczna. Budowanie więzi poznawczej, emocjonalnej i duchowej koncentruje dwoje młodych ludzi na nich samych, na ich przeżyciach we dwoje. Jest to faza izolacji a nawet jakby ucieczki od środowiska i od więzi społecznych. Dojrzały rozwój więzi między chłopakiem a dziewczyną sprawia, że znowu poszerza się ich kontakt z innymi ludźmi. Oczywiście nie jest to powrót do poprzedniego stanu, gdyż teraz jest to już powrót we dwoje. Kontaktując się z innymi ludźmi, młodzi mają szansę, by sprawdzić we wspólnym działaniu czy to wszystko, co sobie wzajemnie o sobie mówili i co sobie obiecywali, jest prawdą czy też jedynie iluzją albo obietnicą bez pokrycia. Działając razem w klasie i grupie rówieśniczej, razem z innymi bawiąc się, modląc i pokonując trudności, obserwując siebie na tle kontaktów z innymi ludźmi, młodzi mogą przekonać się, na ile rzeczywiście rozumieją się, szanują i respektują, na ile podobne mają zasady moralne, co naprawdę znaczą dla nich takie wartości jak: miłość, wierność, uczciwość, odpowiedzialność. Budowanie więzi małżeńskiej Właściwe odnoszenie się do siebie danego chłopaka i dziewczyny, sprawdzone w kontaktach z innymi ludźmi, staje się potwierdzeniem, że więź między nimi jest już czymś więcej niż tylko emocjonalnym zauroczeniem. Młodzi są wtedy blisko tego, co nazywamy przyjaźnią. W tej płaszczyźnie ich więź może trwać i rozwijać się do końca życia, przynosząc obu stronom radość i wzajemne wsparcie. Może jednak przerodzić się ona w więź jeszcze bardziej wyjątkową i jedyną: w więź małżeńską. Dzieje się tak wtedy, gdy dwoje zaprzyjaźnionych już ludzi, którzy się wzajemnie poznali i polubili, którzy mają podobną wizję życia i szczęścia, potwierdzoną we wspólnym działaniu, decydują się na coś jeszcze większego: na całkowite zawierzenie się drugiej osobie i na wspólne budowanie życia aż do śmierci w ramach małżeństwa i rodziny. Po podjęciu tego typu decyzji potrzebny jest jeszcze pewien okres czasu, by ze sobą rozmawiać i współdziałać z nieznanej dotąd perspektywy: z perspektywy małżeństwa i rodziny. Chłopak patrzy wtedy na dziewczynę jako na przyszłą żonę i matkę swoich dzieci a ona obserwuje chłopaka jako kandydata na męża i na ojca jej potomstwa. Sama miłość nie wystarczy, aby założyć szczęśliwą rodzinę! Sama miłość może wystarczyć do nawiązania przyjaźni lecz życie małżeńskie i rodzinne wymaga dojrzałej osobowości, nabycia określonych cech i umiejętności. Można być przyjacielem np. alkoholika czy narkomana, który sięga po substancje uzależniające, ale nie można go wybrać na współmałżonka i rodzica, bo dopóki trwa w takim stanie, dopóty nie może dojrzale wypełnić obowiązków małżeńskich i rodzicielskich. Nawet jeśli kocha bardzo szczerze. Gdy obydwie strony ocenią zgodnie, że ten okres, zwany narzeczeństwem, potwierdził ich wzajemną miłość i zaufanie, to zostają spełnione warunki, by podjąć decyzję o zawarciu małżeństwa. W ramach małżeństwa przychodzi czas na więź seksualną. Dopiero w kontekście nierozerwalnej miłości małżeńskiej współżycie potwierdza to, co ludzka seksualność ze swej natury oznacza: nieodwołalną, wierną miłość małżeńską i rodzicielską. Nie grozi wtedy nadmierna koncentracja na seksualności kosztem innych wymiarów więzi, gdyż więzi te już zostały zbudowane i są podstawą wszelkiej intymności między małżonkami: także intymności seksualnej. Więź z Bogiem i z rodzicami podstawą przygotowania do małżeństwa Odpowiedzialne budowanie więzi między chłopakiem a dziewczyną jest koniecznym warunkiem przygotowania się do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Drugim warunkiem jest TROSKA O DOJRZAŁĄ WIĘŹ Z BOGIEM. Nierozerwalna, wierna miłość małżeńska i rodzicielska to wspaniały plan Pana Boga i tylko żyjąc w Jego obecności, możemy uczyć się takiej właśnie miłości. Świat, w którym żyjemy, będzie nas zawsze uczył ZNACZNIE MNIEJSZEJ MIŁOŚCI. Chrystus uczy nas miłości bezwarunkowej, wiernej i ofiarnej, bez której nie ma szczęśliwych rodzin. Kto chce dobrze przygotować się do małżeństwa, ten powinien troszczyć się o swoją wiarę, o życie sakramentalne, o modlitwę i czytanie Pisma świętego, o zachowanie Bożych przykazań. Powinien też cieszyć się wiarą tej osoby, z którą chce założyć rodzinę i pomagać jej w pogłębianiu przyjaźni z Bogiem. Osobista przyjaźń z Bogiem jest nie tylko fundamentem życia kapłańskiego czy zakonnego. Jest także fundamentem dobrego życia małżeńskiego i rodzinnego. Trzecim warunkiem dojrzałego przygotowania się do małżeństwa jest troska O DOBRE WIĘZI Z RODZICAMI. Warto rozmawiać z mamą i tatą o życiu, wartościach, małżeństwie, o wzajemnych relacjach między chłopcami i dziewczętami. Rodzice nie tylko mają większe doświadczenie od swoich dzieci. Oni także je kochają i dlatego będą im podpowiadać to, co mądre i dojrzałe. Nawet wtedy, jeśli we własnym życiu popełnili jakieś błędy. Niepokojąca jest sytuacja, jeśli ktoś z nastolatków ukrywa przed rodzicami chłopaka czy dziewczynę, z którą się związał. Zwłaszcza w okresie zakochania każdy potrzebuje rady i wsparcia kogoś z bliskich. Wdzięczność i czujność Małżeństwo to niezwykły zamysł Boga, który powołuje kobietę i mężczyznę do złączenia się na zawsze miłością, za którą najbardziej tęsknimy: miłością wierną i nieodwołalną. Taka miłość jest konieczna, aby ludzie już na tej ziemi byli szczęśliwi. Taką miłością łączy małżonków sam Bóg mocą swojego autorytetu. Chrześcijańskie małżeństwo jest rzeczą świętą. Jest sakramentem. „Co więc Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” (Mt 19, 7). Dziękujmy Bogu za dar nierozerwalnego małżeństwa. Jednocześnie bądźmy czujni. Świat, w którym żyjemy, często lekceważy małżeństwo i rodzinę albo proponuje mniejszą miłość jako sposób na życie. Najlepszym sposobem czujności jest przyjaźń z Bogiem, z rodzicami i wychowawcami a także stawianie sobie wymagań, które umożliwiają budowanie właściwych więzi między chłopcami i dziewczętami. Modlitwa Panie Boże, każdy z nas pragnie mieć kochających się rodziców i żyć w szczęśliwej rodzinie. Marzymy też o tym, by w przyszłości założyć własną szczęśliwą rodzinę, w której wszyscy będą czuli się kochani i bezpieczni. Chcemy Ci podziękować za to, że pomyślałeś o tych naszych pragnieniach i tęsknotach i że powołujesz kobietę i mężczyznę do życia w małżeństwie opartym na miłości, za którą najbardziej tęsknimy: na miłości nieodwołalnej, wiernej, ofiarnej i płodnej. Na miłości, która wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma, która wszystko może i która nigdy się nie skończy, bo Ty jesteś taką miłością. Chcemy Ci Panie Boże za to wszystko podziękować. Chcemy też prosić Ciebie o pomoc, abyśmy tak przeżyli młodość, by dorastać do miłości małżeńskiej i rodzicielskiej, której Ty sam nas uczysz. Chcemy Cię prosić, aby nikt i nic nie niszczyło naszych rodzin i naszej przyszłości. Z ufnością i nadzieją prosimy o to wszystko przez Chrystusa, naszego Pana i Przyjaciela. Amen. Źródło: M. Dziewiecki, Boży zamysł wobec małżeństwa i rodziny, [w:] Komisja Episkopatu Polski ds. Wychowania Katolickiego (praca zbiorowa), Przygotowanie do życia w małżeństwie i rodzinie, Wydawnictwo Diecezjalne, Sandomierz 1997, s. 125-136
Najmłodsi badani są zgodni co do tego, że przyjaźń damsko-męska oznacza zawsze kłopoty. Czy przyjaźń damsko-męska istnieje? Jak najbardziej! Przyjaźń między kobietą a mężczyzną wymaga dokładnie tego samego, co przyjaźń między dwiema kobietami – podobnych zainteresowań, uwagi i wsparcia.
“Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób! Męska duma przyćmiewa umysł. Raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą.” Dlaczego dziewczyny traktują mnie, jak kolegę, przyjaciela. Przeczytaj poniżej często powtarzającą się historię, w której 30 letni czytelnik skarży się, co robić, “gdy dziewczyna mówi “zostańmy przyjaciółmi” – kocham ją, a ona chce przyjaźni”. Dziewczyna 4 razy mówiła mu, żeby na nic nie liczył i może się spotkać z nim tylko po koleżeńsku! W dodatku akcja dzieje się w pracy, a on jest jej przełożonym. Poniżej przesyłam moją odpowiedź na długą historię czytelnika, z której zacytuję tylko pojedyncze zdania, bo całość jest bardzo długa i zawiera mnóstwo NIEISTOTNYCH szczegółów. >>> MOJA ODPOWIEDŹ na rozterki sfrustrowanego czytelnika, któremu dziewczyna miesza w głowie i bawi się jego uczuciami ANALIZA ZACHOWANIA wampira uwagi z historii czytelnika: Nie ważne, co kobieta mówi. Ważne, co robi, czyli unika spotkań, pocałunku. Aby zrozumieć kobietę nie słuchaj jej, patrz nią. Twoje ego nie dopuszcza do świadomości odrzucenia i braku zainteresowania kobiety, która mówi: “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni“. Ona mówiła miłe rzeczy, żeby być miła, grzeczna, wdzięczna, mieć dobrą atmosferę z przełożonym oraz, żeby nie stracić darmowego dawcy uwagi. A Ty się łapiesz tego, jak brzytwy, ostatniej deski ratunku. Masz 10 albo więcej oznak braku zainteresowania, a czepiasz się 1 miłego zdania. Jakie to dziecinne. Nic wprost nie wynikało z jej rozmowy. To Ty sobie to uroiłeś i zinterpretowałeś na swoją korzyść! Dziewczyna robiła Ci tylko nadzieje i bawiła się Twoimi uczuciami, gdy powiedziała, że “niczego nie wyklucza”, “chce tylko przyjaźni“, “zostańmy przyjaciółmi“, “traktuję Cię, jak kolegę” i nie chciała Cię urazić! A Ty narobiłeś sobie nadziei i ją obwiniasz, że ona Ci obiecała jakieś spotkanie po koleżeńsku, a potem rzeczywiście traktuje jak kolegę, nie dotrzymała słowa i odwołała spotkanie oraz innym razem zbyła temat, że się zastanowi. *(Oczywiście termin “kolega”/”przyjaciel” to taki synonim “darmowy dawca uwagi”/”pomocnik”/”skreślony”, bo prawdziwego kolegi lub przyjaciela nie traktuje się tak, jak to robią kobiety ze swoimi rzekomymi kolegami, przyjaciółmi) Błagasz ją o litość poprzez dalsze próby umawiania się z nią. To upokarzające. Do tego wziąłeś jej stertę papierów w pracy, której ogarnięcie zajęłoby jej kilka tygodni i powiedziałeś, że załatwisz to w jedną dobę. Zostałeś dobrowolnie jej prywatnym, darmowym niewolnikiem! Istna desperacja. “Powiedziała mi, że jak będzie się nudzić w sobotę to zadzwoni” Trzeba było zażartować: “Będę zaszczycony, że będę mógł zabić z Tobą nudę : )” Chodzi o to, że ona jakby obraziła Cię. Okazała brak szacunku. Może mówiła to w żartach, ale nawet jeśli, to jest w tym ziarnko prawdy, że dziewczyna traktuje Cię jak kolegę, przyjaciela oraz ostateczną deskę ratunku, gdy już nic innego nie ma do roboty! A kluczowe jest, aby unikać kobiet, które chcą zabijać z Tobą czas, tkwić z nudów dopóki nie znajdą kogoś lepszego. Takie kobiety nigdy nie będą Cię szanować ani się o Ciebie starać, tylko będą biernie tkwić, bo spotykają się z braku laku, z nudów. Nie oczekuj, że jakakolwiek kobieta do Ciebie zadzwoni. To Ty masz dzwonić i ustalać spotkania, jak mężczyzna, lider, przewodnik znajomości. Zostańmy przyjaciółmi – kocham ją, a ona chce przyjaźni – jak tego uniknąć w przyszłości Jeśli Ci się nie chciało z nią umówić na samym początku znajomości i zadzwonić, to albo nie masz pojęcia, co masz robić jako mężczyzna albo ona Ci się za mało podobała i Ty również byłbyś taką osobą, która zabija z kimś czas, bo nie potrafi poznać nikogo lepszego np. poza pracą. Z resztą napisałeś, że mógłbyś się spotkać dla sportu, czyli wniosek jest taki, że ona Ci się nie podobała do końca, ale z braku innych opcji wolałbyś się spotkać z nią niż być samemu. A to jest marna motywacja i strata czasu. Naucz się poznawać nowe kobiety, żebyś nie musiał się desperacko chwytać takiej, którą Ci los podsunie w pracy. “Wiem że była i jest sama.” To nie ma znaczenia, czy kobieta jest wolna. Znaczenie ma to, co zepsułeś i czego nie da się już naprawić, bo raz wyjawionej tajemnicy nie da się ponownie uczynić tajemnicą, a Ty powiedziałeś jej na wprost, że Ci na niej zależy, zabijając w ten sposób atrakcyjność, tajemniczość, odkrywanie siebie, nowość, wyzwanie. Już się odkryłeś. Zawaliłeś. Zostaw ją w spokoju i zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało. “Na moje zaproszenie powiedziała, że ma inne plany” Dziewczyna po raz kolejny traktuje Cię jak kolegę, ponieważ odrzuciła Twoje zaproszenie i nie podała żadnego alternatywnego dnia, w którym jest wolna, dając Ci jasno do zrozumienia, że nie jest Tobą zainteresowana. Poznawaj nowe kobiety i nie popełniaj tych samych błędów. Powiedziała: “Zostańmy przyjaciółmi” i chce tylko przyjaźni Powiedziała, że możecie być tylko kolegami i traktuje Cię, jak przyjaciela. I nie podała alternatywnego terminu, tylko Cię zlewa. “Powiedziała, że możemy się spotkać, ale tylko na koleżeńskie spotkanie” Uświadom sobie, że ja nie jestem czarodziejem i nie dam Ci gwiazdki z nieba. Ta kobieta nie jest Tobą zainteresowana i nic z tego nie będzie. Najwyżej ona będzie z Tobą czasami zabijać nudę, nic więcej. Traktuje Cię, jak kolegę i nic więcej. Jeśli ktoś by Ci obiecywał, że można taką kobietę: przekonać wyżebrać od niej wychodzić wymanipulować jakąkolwiek szczerą relację sprawić, żeby przestała Cię traktować, jak kolegę … to jest oszustem. Pamiętaj, że Twoja męska duma jest Twoim największym wrogiem. Męska duma przyćmiewa umysł. Wmawia nam, że wszystko jest możliwe, że każda kobieta jest do zdobycia, a to są bzdury. “Nie” oznacza “nie”! ” “Przyjaźń, zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni, traktuję Cię, jak kolegę, przyjaciela” oznacza dokładnie to samo. Gdy kobieta nie jest zainteresowana, to NIC ją nie przekona, chyba że ona jest toksyczną osobą, która: chce zabijać czas z kimkolwiek chce pobyć z kimś z litości z nudów w celu dowartościowania się dla kasy dla złapania na dziecko itp. tzw. agenda, ukryty motyw jako związek z rozsądku, czyli dla kasy lub z lenistwa do poszukiwania kogoś, kto się jej naprawdę podoba. “ona nie chce na razie z nikim być” Gdy kobieta tak mówi, to nie chce konkretnie z TOBĄ być, ale żeby Cię nie urazić, to mówi ogólnie o facetach. “miałem wrażenie, że się jej podobam” Miałeś wrażenie, ponieważ nie wiesz, na co zwracać uwagę. Ona jest po prostu miła dla przełożonego z pracy i wdzięczna za okazaną pomoc. Nie wyobrażaj sobie niczego. Jak uniknąć zostawania tylko przyjaciółmi i podobać się kobietom Obserwuj oznaki prawdziwego zainteresowania a nie chwytaj się na siłę ochłapów nadziei i nie nabieraj się na gierki kobiet, które tylko bawią się Twoimi uczuciami, żeby uniknąć kompletnej samotności, to już wolą zostać przyjaciółmi i karmić się Twoją uwagą. Potrzebujesz moich programów, jak nikt inny. Potrzebujesz ich, jak wody na pustyni. Kopiesz pod sobą co raz głębszy dołek. Pogrążasz się. Przekupujesz kobietę swoją własną, ciężką pracą, przejmując od niej część jej obowiązków, żeby się podlizać. Płaszczysz się. Wręcz błagasz o uwagę i szansę. Nigdy nie przekupuj kobiet, bo to nic nie daje. Pomagaj tylko stałej dziewczynie a nie obcej albo pomagaj tyle, ile być pomógł KOLEDZE. “powiedziała mi, że ona nie chce żebym odchodził z pracy” Jest po prostu miła i nie chce stracić przydatnego przyjaciela. “powiedziała, że to koleżeńskie spotkania i żebym nic innego nie myślał” No tak. Ona CZWARTY raz mówi, że traktuje Cię, jak kolegę, żebyś na nic nie liczył i pozostaniesz tylko kolegą, a Ty tego nie rozumiesz, więc wychodzisz w jej oczach na natrętnego przełożonego, który się jej narzuca, bo myśli, że mu wolno. Całe szczęście, że mnie znalazłeś. Proszę, przeczytaj wszystkie artykuły, które przesłałem, przestudiuj program “Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek“, a już nigdy w życiu nie będziesz miał takich problemów, o jakich piszesz, przestaniesz odpychać kobiety. Przestaniesz żyć w ciemnościach, we mgle, skonsternowany, w złudnych nadziejach, przestaniesz być notorycznie odrzucany, będziesz potrafił odczytywać prawdziwe zainteresowanie kobiety lub jego kompletny brak oraz zwiększać i utrzymywać jej zainteresowanie na wysokim poziomie. Unikniesz również toksycznych kobiet, które Cię wykorzystają i wyplują, na co straciłbyś cenne lata swojego życia, nerwy i pieniądze. “na spotkaniu nie chciała pozwolić, żebym to ja zapłacił” I bardzo dobrze! Gdy kobieta nie jest zainteresowana Tobą, to nie pozwala Ci płacić i nie chce mieć względem Ciebie żadnych zobowiązań, długu wdzięczności! “na pożegnanie pocałowała mnie w policzek” Mam nadzieję, że wiesz, że to nic nie znaczy i pocałunki w policzek są dla babci i rodziny, czyli idealnie pasujące do przyjaciela i tylko kolegi. “powiedziała mi w pracy, że czuje się przeze mnie osaczona” Nie dziwię się. “powiedziałem jej, że chciałbym się z nią spotykać i że mi na niej bardzo zależy.” Nigdy tak nie rób. To totalny strzał w stopę i zabójstwo swojej atrakcyjności, tajemniczości i wyzwania. “zarzuciła mi, że mimo jej ostrzeżeń, nasza relacja zmierza w kierunku więcej niż znajomych” No tak, wyszedłeś na natrętnego po raz enty. Przeczytaj wszystkie artykuły i program 12 randek, i przestań się tak torturować z kobietami. “Powiedziała, żebyśmy mogli od czasu do czasu wyjść po pracy” Dziewczyna w dodatku jest toksyczna i chce zrobić sobie z Ciebie darmową rozrywkę, tampon emocjonalny, prywatnego błazna do spotykania się, gdy jest jej nudno! Niezły tupet! “gdy odmówiłem, to zaczęła płakać i znów mówi, że odejdzie z pracy” Ta dziewczyna to istny wampir uwagi, niedowartościowane dziecko, szantażystka, manipulantka. Ratuj się przed takimi kobietami. “Po paru tygodniach powiedziała mi, że ma wejściówki do muzeum na jakiś wernisaż i moglibyśmy pójść” Tak, ta dziewczyna nie chce stracić prywatnego błazna, fana, adoratora, więc podsyca Twoje złudne nadzieje, żebyś jej nie olał, ale nie chce z Tobą niczego więcej. Wampir emocjonalny, wampir uwagi, energii, adoracji. Potrzebuje mieć wielu fanów, co z resztą sama mówiła. “Zarzuciłem jej: jak Ty mnie traktujesz?” Żebranie, błaganie i pretensje też nic nie dają. “Dodałem, że: Jesteś dłużna mi wino” Haha, dobry żart. Ciekawe, co dalej zrobiłeś… Zacząłeś płakać i tupać nóżką? Bardzo męskie. “Jej zachowanie to według mnie skurwysyństwo” To Twoja wina, że byłeś ślepy na jej oznaki braku zainteresowania. Częściowo jej wina, że podsycała Twoje nadzieje albo po prostu chciała mieć dobry kontakt z przełożonym, no ale z Tobą się niestety nie da, bo ślepo dążysz do czegoś więcej, mimo jej wielokrotnych ostrzeżeń, żebyś nie liczył na nic poza koleżeństwem i na dodatek unikała z Tobą spotkania wiele razy, a jak już się spotkała, to zaznaczała, że traktuje Cię, jak kolegę i może się spotkać tylko po koleżeńsku i żebyś na nic nie liczył. “Powiedziałem, że najlepiej będzie po tym wszystkim unikać naszego kontaktu” Tak, obraź się i utwierdź ją w przekonaniu, że jesteś burakiem bez klasy. Powinieneś zachowywać się normalnie po odrzuceniu a nie obrażać, jak dziecko. Ile Ty masz lat? 12 w ciele 30 latka? “Powiedziałem jej, że poczułem się wykorzystany” Sam chciałeś dać się wykorzystać. Sam przez swoje zaślepienie i brak kompetencji z kobietami myślałeś, że swoją służalczością przekupisz ją do czegoś więcej. A to nie działa. I jeszcze zgrywasz pokrzywdzonego. “zacząłem udawanie niedostępnego i wywoływanie zazdrości” Techniki godne 12 latka. Bravo. Na udawanie niedostępnego już dawno za późno, a wywoływanie zazdrości nie działa. Poza tym udawanie niedostępnego też nie działa, bo tu nie chodzi o udawanie. “Wczoraj wziąłem ją na przejażdżkę samochodem i przytarła, porysowała mi zderzak, powiedziałem, że nic się nie stało” Dałeś jej poprowadzić i uszkodziła Twój samochód? Błagam, skończ ten dramat. “ona jawnie się mną bawi” Tak, ona jawnie się Tobą bawi. Przeczytaj artykuły i kurs, aby to w pełni zrozumieć i uniknąć na zawsze takich sytuacji w przyszłości oraz tej niemocy z powodu ograniczania się do kobiet z pracy. Ona się Tobą bawi z Twojej winy, bo to Ty jesteś ślepy i służalczy, że na to pozwalasz. “stąd liczę na pomoc, jak ją zdobyć” Jak już mówiłem, nie jestem czarodziejem i nie daję gwiazdek z nieba, jestem głosem prawdy i rozsądku. “dobrze na nią działało, gdy byłem wyluzowany i dowcipny” Pewnie bywasz przez przypadek wyzwaniem i tajemnicą, a to działa na kobiety, ale na niezainteresowaną nic nie działa, bo zainteresowanie albo jest i można je zwiększać albo go nie ma i już nigdy nie da się go zwiększyć, a kobieta będzie się Tobą najwyżej bawić. Spędzanie czasu w pracy nie sprawi ani żadne turbo-manipulacyjne techniki udawania wielce niedostępnego nie sprawią, że niezainteresowana kobieta przemieni się w zainteresowaną. Skoro ona nie jest młoda, to jeszcze gorzej, bo takie kobiety wykorzystują i bawią się facetami, bo mają duże doświadczenie. Na siłę wczytujesz i wyszukujesz coś, czego nie ma. Jak z tego wybrnąć, żeby nie było wstydu w pracy? Zachowuj się, jakby nigdy nic się nie stało. Przestań ją zapraszać. Bądź dobrym przełożonym i znajomym. Jakby ona Cię gdzieś zapraszała, to dawaj wymówki, że masz już inne plany, ale dziękujesz za zaproszenie. “mam już inne plany” “jestem już zajęty” “w tym tygodniu nie mam już czasu” “może innym razem” I nie podawaj jej innego terminu. “jeszcze nie wiem” “dam znać, jak będę wiedział” I tak ciągle ją zbywaj wymówkami. Tak, jak to kobiety robią. Radzę Ci dawać jej wymówki i nie chodzić z nią na spotkania na osobności, żebyś się nie męczył, ponieważ ona nie jest i nie będzie Tobą zainteresowana w romantycznym sensie oraz tylko karmi się Twoją uwagą. A Ty na takich spotkaniach będziesz wariował z głodu, z zainteresowania do niej, będziesz się męczył. Dlatego najlepiej nie spotykać się z nią wcale. A w pracy traktuj, jak współpracownika, jak znajomą. Nie obrażaj się, nie odgrażaj, nie mścij, nie dokuczaj. Pomagaj na tyle, na ile być pomagał koledze. “ona się rozpłakała, gdy powiedziała, żebyśmy unikali kontaktu i w gruncie rzeczy nie wiem czemu” Ponieważ oprócz tego, że ona nie jest Tobą zainteresowana, to na dodatek jest toksycznym wampirem uwagi. Przestudiuj program 12 randek, a już nigdy nie usłyszysz “zostańmy przyjaciółmi, chcę tylko przyjaźni” oraz kobiety przestaną traktować Cię, jak tylko kolegę. Pozdrawiam, Paweł Grzywocz “Każdego dnia zrób jedną małą rzecz, której się boisz” “Zawsze pomyśl, co zrobiłby przeciętny facet, a później tego nie rób” “Zawsze inwestuj w rozmowę” “Bez prawdziwego zainteresowania kobiety nic nie może się zacząć ani trwać” “Do rozwodu wystarczy jeden toksyczny charakter” Jak zdobyć dziewczynę w 12 randek Jak utrzymać związek 77 Technik Flirtu Wolność od pornografii i masturbacji w 90 dni Najlepsze miejsce do poznawania kobiet Czy trafiłeś na dziewczynę, która mimo wielokrotnego odrzucania Ciebie nadal dawała Ci sygnały i pastwiła się nad Tobą, podsycając złudne nadzieje? A może sam się katowałeś, a ona niby nieświadomie spotykała się z Tobą tylko po koleżeńsku?
Temat: istnieje prawdziwa przyjaźń między kobietą a mężczyzną - Arek R.: Ech ta dzisiejsza młodzież:-) Tylko im seks w głowie. Wszystko przez tę telewizję i amerykańskie filmy:-)no właśnie, to oburzające! dojrzali ludzie kosmatych myśli w niewłaściwych kontekstach nie mają:) jak przyjaźń to przyjaźń, a jak seks to seks
Przyjaźń między kobietą i mężczyzną - czy to w ogóle jest możliwe? Jedni twierdzą, że tak, drudzy – że nie, bo istnieje ryzyko, iż któraś ze stron bardziej zaangażuje się w relację. Jak wygląda przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną? Czy może być to prawdziwa przyjaźń? spis treści 1. Przyjaźń między kobietą a mężczyzną 2. Przyjaźń a miłość 3. Jak odróżnić miłość od przyjaźni? 4. Seks z przyjacielem 5. Konsekwencje przyjaźni między kobietą a mężczyzną rozwiń 1. Przyjaźń między kobietą a mężczyzną Przyjaźń damsko-męską traktuje się jako substytut związku, szczególnie wtedy, gdy nie satysfakcjonuje nas relacja z partnerem. Gdy jednak człowiek czuje się zrealizowany i kochany w związku prywatnym, nie patrzy na przyjaciela z perspektywy płci. Wówczas przyjaźń jest możliwa również bez podtekstu seksualnego. Przyjaźń jest także dobrym budulcem do powstania prawdziwej miłości. Jak zatem jest z tą przyjaźnią między dwojgiem ludzi odmiennej płci? Zobacz film: "Jaki wpływ mają smartfony na relacje międzyludzkie?" W społeczeństwie funkcjonuje mit, że wszystkie relacje damsko-męskie mają zabarwienie erotyczne. Mężczyzna i kobieta spotykają się przecież na różnych płaszczyznach i w różnych kontekstach. Są relacje ojciec-córka, pracodawca-pracownica, brat-siostra i jest relacja przyjaciel-przyjaciółka. Ktoś może zarzucić, że przecież każda z nich ma inny charakter. Zgadza się, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Nie ma co polemizować również z faktem, że przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną może być dobrym wstępem i bazą dla rozwoju poważnej relacji intymnej. I cóż w tym złego, jeśli dwoje bliskich sobie singli płci przeciwnej zaczyna dostrzegać w sobie coś więcej niż tylko powiernika tajemnic, kolegę do wypłakania się w rękaw czy kumpla do wyjścia na piwo? Przyjaźń może stać się etapem do miłości. Ważne tylko, by przyjaźni nie poświęcić na rzecz źle pojmowanego uczucia, które opiera się tylko na zauroczeniu, fascynacji, pożądaniu i atrakcyjności seksualnej. 2. Przyjaźń a miłość Prawdopodobieństwo, że przyjaźń damsko-męska może przerodzić się w poważniejszą relację, pojawia się wówczas, gdy przyjaciele są samotni albo przeżywają trudności czy kryzysy w swoich związkach ze współmałżonkiem. Wówczas pojawia się ryzyko, że przyjaźń z osobą płci przeciwnej służy zaspokojeniu braków i deficytów, jakich człowiek doświadcza w związku intymnym. W takim przypadku relacja przyjaciel-przyjaciółka przestaje mieć charakter przyjacielski, a zaczyna nosić znamiona relacji rekompensującej niedostatki miłości w związku partnerskim. Ktoś powie: „Przecież przyjaciele płci przeciwnej nie pozwolą sobie na zakochanie czy fascynację i pożądliwość, bo przyjaźń z definicji jest aseksualna”. I ma rację. Jednak kiedy człowiek czuje się niedowartościowany i niekochany, może ulec pokusie romansu z przyjacielem, który dodatkowo jest dla niego atrakcyjny seksualnie i pociągający. Nie bez powodu mówi się, że od przyjaźni do miłości jeden krok. Dlatego też pamiętajmy, że są pewne granice, których nie wolno nam przekroczyć, aby nie zniszczyć łączącej nas przyjaźni. Czyha bowiem na nas pułapka własnej seksualności, wzajemnego pociągu fizycznego, który może stać się dla nas pokusą. Jeżeli jasno sobie określimy reguły rządzące przyjaźnią damsko-męską, to nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby trwała ona przez długie lata. Zadajmy sobie pytanie: Dlaczego nie można pójść do łóżka z przyjacielem? Odpowiedź jest prosta - przez wzajemny szacunek, szczerość i zaufanie. Przyjacielski seks wszystko zmieni między nami, chociaż możemy myśleć, że to nas nie dotyczy, a jednak jest to moment, kiedy przestajemy postrzegać siebie jako przyjaciół i zaczynamy patrzeć na siebie przez pryzmat płci i seksualności. Dlatego, zanim pójdziemy z kimś do łóżka, odpowiedzmy sobie na pytanie: Czy warto narażać łączącą nas przyjaźń damsko-męską? Przyjaźniąc się z kobietą lub mężczyzną, nie zapominajmy o byciu hojnym, gdyż przyjaźń jest nagrodą samą w sobie. Bycie dobrym przyjacielem polega również na byciu bezinteresownym, bo przyjaźń jest swego rodzaju darowizną, którą ofiarujemy innej osobie. Nie tylko w przyjaźni damsko-męskiej, ale także we wszystkich stosunkach międzyludzkich miłość jest siłą, która tworzy i buduje. Wątpliwości i bariery, które ograniczają możliwości głębszego poznania, mogą skutecznie hamować rozwój przyjaźni. Szczerość upoważnia znajomych, aby powiedzieć to, co myślą o sobie bez obawy, że zranią uczucia innych. Tym samym pozwala im to rozwiązać istniejące wątpliwości i podejrzenia o sobie nawzajem, umożliwia przezwyciężanie wiele przeszkód, które stoją na drodze do coraz głębszej przyjaźni. 3. Jak odróżnić miłość od przyjaźni? Jak rozpoznać, gdzie przebiega ta cienka granica rozgraniczająca przyjaźń i miłość? Jeżeli traktujesz relację z osobą płci przeciwnej jako związek totalny, czyli taki, w którym chcesz mieć partnera na wyłączność, to określając taki układ jako "przyjaźń”, robisz sobie i jemu krzywdę. To samooszukiwanie. Warto wówczas zastanowić się, dlaczego wolisz funkcjonować w swojej oraz w społecznej percepcji jako przyjaciółka niż potencjalna partnerka? Być może ulegasz mitowi romantycznej miłości? Może przyjaźń jest sposobem na leczenie smutków i cierpień doświadczanych w małżeństwie? Może boisz się, że przyznanie się do miłości do przyjaciela zakończy się rozwodem z obecnym współmałżonkiem, a to przecież wbrew twojemu systemowi wartości? Może przyjaźń jest takim zawoalowanym sposobem na „podwójne życie”? Może nie chcesz nazwać relacji z przyjacielem jako „miłości” z obawy przed konsekwencjami? Przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie jest sprzecznością logiczną, a zatem jest możliwa. Możliwe jest przekształcenie przyjaźni w związek o charakterze erotycznym. Możliwe jest również przekształcenie związku o charakterze erotycznym w przyjaźń. Jeżeli na któreś z pytań odpowiedziałeś twierdząco, to twoja relacja damsko-męska to nie przyjaźń, a raczej iluzja przyjaźni. Wówczas istnieje ryzyko romansu między przyjacielem-mężczyzną a przyjaciółką-kobietą, co potwierdza mit, że przyjaźń damsko-męska nie jest możliwa. Istnieją jednak mężczyźni, którzy przyjaźnią się z kobietami i kobiety, które przyjaźnią się z mężczyznami bez podtekstu erotycznego. 4. Seks z przyjacielem W jakich sytuacjach nie możesz określić relacji jako przyjaźń? Należy rozważyć następujące sytuacje: Kiedy pragniesz partnera relacji na wyłączność. Przyjaźń dopuszcza świadomość, że w życiu przyjaciela są też inne, czasami ważniejsze osoby niż ty sam. Kiedy zależy ci na bliskości cielesnej, wykonujesz gesty o charakterze seksualnym. W przyjaźni kontakt fizyczny zdarza się dość rzadko, tylko w szczególnych sytuacjach, np. uścisk na przywitanie lub jako forma składania gratulacji, i jest wyzbyty erotyzmu. Kiedy uczucie spadło na ciebie nagle. Przyjaźń kształtuje się etapowo i dojrzewa powoli. Kiedy czujesz się „odświętnie” i wyjątkowo. Przyjaźń to raczej relacja powszednia. Kiedy doświadczasz huśtawki nastrojów lub euforii. Przyjaźń to więź względnie stabilna i spokojna, która nie przynosi ze sobą aż tak skrajnych emocji. Kiedy bezustannie odczuwasz potrzebę kontaktu z przyjacielem. Przyjaźń potrafi czekać na spotkanie, jest cierpliwa i nienagląca. Nawet jeśli twój przyjaciel pociąga cię pod względem seksualnym, to nie ma w tym nic złego, dopóki pragnienia erotyczne ograniczają się tylko do sfery umysłu. Kiedy jednak nie potrafisz kontrolować własnych emocji i reakcji, ryzyko romansu wzrasta. Może pojawić się wówczas seks z przyjaciółką lub seks z przyjacielem, a ten przekreśla układ przyjacielski, bo zaczyna istnieć sfera erotyczna. Ktoś powie: „Intymność jest przecież obecna także w przyjaźni”. Owszem, można np. rozmawiać na intymne tematy, ale w przyjaźni nie ma erotyzmu. 5. Konsekwencje przyjaźni między kobietą a mężczyzną Jeżeli przyjaciele (mężczyzna i kobieta) mają satysfakcjonujące i udane życie prywatne, kiedy są osobiście zadowoleni z własnych kontaktów ze współmałżonkami, nie będą musieli szukać „ukojenia” w ramionach przyjaciela ani zaspokajać „głodu emocjonalnego”. Każde z nich będzie czuło się kochane i dowartościowane przez partnera. Każde z nich również świadomie będzie przestrzegało zasad przyjaźni i granic, których nie wolno przekraczać. Jeżeli jednak przyjaciele traktują siebie nawzajem jako „zamienników partnerów”, to mogą się wzajemnie skrzywdzić. Któraś ze stron będzie rozczarowana, być może zaskoczona, nie będzie odwzajemniała uczuć drugiej. Poczucie odrzucenia może być początkiem końca przyjaźni. Jeżeli ma się rodzinę, istnieje ryzyko skrzywdzenia także najbliższych: męża, żony, dzieci. Konsekwencje mają wtedy jeszcze większy zasięg. Cierpienie dotyka większą ilość osób. Niby nie chciało się nikogo zranić, a „jakoś samo tak wyszło”. Jeżeli czujesz, że w relacji z małżonkiem coś się popsuło, nie szukaj ukojenia w ramionach przyjaciela płci przeciwnej. Trzeba porozmawiać z partnerem, powiedzieć o swoich obawach, wątpliwościach, potrzebach i uczuciach. Rekomendowane przez naszych ekspertów Potrzeba ciągłego zaangażowania i pracy nad związkiem, a nie szukania alternatywnych rozwiązań w postaci przyjaciela – potencjalnego kochanka. W ten sposób szkodzisz, a nie naprawiasz swojego związku. Przyjaźń to świadome uczucie. Trzeba jednak rozeznania, uczciwości wobec siebie i autoanalizy. Czemu służy przyjaźń z przyjacielem płci przeciwnej? Czy nie wychodzę poza granice przyjaźni? Czy przyjaźń nie ma charakteru nieświadomej albo wypartej miłości? Czy nie oczekuję czegoś więcej ze strony przyjaciela? Czy mylę przyjaźń damsko-męską z pożądaniem, przywiązaniem, bezwarunkową akceptacją albo romansem? Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamyWszystko, co mogę zrobić dla mojego przyjaciela to - po prostu - być. jego przyjacielem. Nie mam majątku, żeby go obdarować. Jeżeli wie, że jestem szczęśliwy, mogąc go kochać, nie będzie chciał żadnej innej nagrody. Czyż przyjaźń nie jest pod tym względem boska? (Henry David Thoreau)
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-01-09 17:06:53 Ostatnio edytowany przez Anastazja210731 (2014-01-09 17:09:08) Anastazja210731 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 3 Temat: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Cześć wszystkim czytelnikom .Nie wiem jak to nazwać , jak to napisać ale ciekawi mnie jedno jeśli nagle kogoś przestajesz mocno kochać masz go dość to po jaką cholerę po jakimś czasie chcesz sie z nia przyjaźnić zamiast zapomnieć i dać jej żyć bez złudnej nadziei? najbardziej ciekawi mnie odpowiedź mężczyzn . bo np , przedstawie taką sytuacje oczywiście prawdziwą:Jesteś w szczęśliwym związku , wszystko sie układa dobrze no ale niestety przez głupią jedną zazdrość chłopak ma cie dość , chce stracić z tobą kontakt , nie odzywa sie ma totalnie to w 4 literach nie obchodzisz go . Po paru tam dniach jak sytuacja troche sie uspokoiła nie jest taka nerwowa i napięta piszesz do niego , rozmawiacie . po rozmowie słyszysz że nie chce stracić z tobą kontaktu chce sie przyjaźnic , jesteś dla niego kimś ważnym zaczyna sie tak jakby dawał Ci nadzieje , ale wcześniej mówił Ci znacznie cos innego . Mimo że on dobrze o tym wie jak ty go kochasz i cieżko ci sie pogodzić z tym ze go starciłaś daje ci to do zrozumienia ze nic z tego nie będzie to chce sie przyjaźnić dając przy tym znaki ze mu w jakims tam stopniu zależy ale gdy ty chcesz mu okazać że wybaczasz i chcesz zeby było jak dawniej znowu cie traktuje obojętnie i zmienia sie tak ze wygląda ze to nie ma sensu,, ty chcesz zrezygnować a on na nowo sie stara , chce z toba ciągle rozmawiać , udobruchać tobie znowu zalezy a on znowu cie olewa i tak ciągle ...no kurcze niech ktos mi doradzi co tu robic bo ja głupieje,,, i nie daje rady juz to już mnie przerasta bardzo prosze niech ktoś sie wypowie co o tym sądzi . Dlaczego facetom zalezy na przyjaźni , nie wiem chcą mieć koło ratunkowe , po co tak mącą w głowie , co w takiej sytuacji robić ???;(z góry dziękuje za poswięcenie czasu na przeczytanie tego tematu oraz za odp . 2 Odpowiedź przez mileniutka 2014-01-09 18:38:05 mileniutka Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-11-17 Posty: 228 Wiek: 25 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni???Koło ratunkowe... Otwarta furtka... Możliwość powrotu... Zwał jak zwał chłopak wykorzystuje tą miłość. Nie chce w tym momencie być z Tobą, ale może za iesiąc dwa więc nie możecie się rozstać w niezgodzie... Przykre to jest. Bo to taki szantaż, Ty chciałabyś zapomnieć a jednocześnie on tą przyjaźnią daje Ci nadzieje że może jednak jeszcze będzie odizolować się, zerwać ten kontakt. Po co masz myśleć, analizować. Nie daj się tak manipulować. Albo jesteście razem, albo do widzenia. Przyjaźni z tego nie będzie jeśli jedna strona dalej coś czuje. 3 Odpowiedź przez kamakoko 2014-01-09 18:43:33 Ostatnio edytowany przez kamakoko (2014-01-09 18:45:40) kamakoko Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-03 Posty: 20 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w ranie. Jestem samolubna, niecierpliwa i grymaszę. Popełniam błędy i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. 4 Odpowiedź przez Teo 2014-01-09 18:51:29 Teo Gość Netkobiet Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Niestety to:Anastazja210731 napisał/a:Jesteś w szczęśliwym związku , wszystko sie układa dobrzewyklucza to:Anastazja210731 napisał/a:no ale niestety przez głupią jedną zazdrość chłopak ma cie dość , chce stracić z tobą kontaktMożna miec kogość dość, można się nie kontaktować przez kilka dni, ale jeśli związek jest szczęśliwy i wszystko dobrze się układa, to nie ma zerwania, nie odzywania się itp."głupia zazdrość" była tylko pretekstem do zerwania, ewentualnie była słuszna i został na czymś "nakryty" więc się wycofał, bo chciał spróbować czegoś co on robi, to manipulacja i pozostawienie sobie otwartej furtki, nic więcej. 5 Odpowiedź przez Anastazja210731 2014-01-09 18:51:49 Anastazja210731 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 3 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? kamakoko napisał/a:absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w tak sie czuje że ja mam już mętlik w głowie i tą nadzieje że wystarczy czas , a on wroci , a ciągle te nadzieje gasną lub sie ujawniają .nawet jakbym chciał to zakonczyc to nie wiem jak , bo teraz znowu piszemy ze sobą tak jakby mu zalezało jest miły i w ogóle znowu sie mna interesuje , on wie ze tak łatwo ni eumiem sobie tego odpuscic i najzwyczajniej go olac . nie umiem sie z tej sytuacji wyplątać chociaż nie wiem jak bym chciała , dlatego już po rady zaczęłam sięgać tutaj , a jestem stała czytelniczką tej strony i naprawde są tutaj czasami złote rady warte zastosowania .jak tak po prostu nagle mam mu napisac ze mam tego dosc ?? 6 Odpowiedź przez kamakoko 2014-01-09 19:06:55 kamakoko Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-03 Posty: 20 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? nie musisz mu nic pisać ani nic mówic, nie jestes mu winna nic. Powiedz mu ze przyjazn nie wchodzi w gre, życz mu powodzenia, nie odbieraj telefonu, nie odpisuj na wiadomości, olej go. Jesli nie chce Ciebie nie jest wart Twojego czasu. Jestem samolubna, niecierpliwa i grymaszę. Popełniam błędy i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza. 7 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-09 19:24:41 Ostatnio edytowany przez dafne123 (2014-01-09 19:25:26) dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Kochana wiej póki jeszcze czas. Miałam to samo. Dopiero teraz ktoś mi wyjaśnił,że to była czysta manipulacja. Za pierwszym razem poszło o temat zamieszkania razem, tak mnie zakręcił, że trochę zbyt emocjonalnie zareagowałam. Następnego dnia przyjechał, stwierdził, że jestem zbyt nerwowa i za bardzo zazdrosna, że chce być jednak singlem, ale chce żebyśmy byli nadal przyjaciółmi, no i do tego jeszcze może seks Głupia ubłagałam go, więc byliśmy razem kolejny rok. Pod koniec zeszłego roku robił mi jakieś chore akcje, prowokował tematy, o których wiedział, że są dla mnie drażliwe i że będę znowu reagować emocjonalnie. Przy okazji pisał sobie z jakąś klientką, ja o tym się dowiedziałam - i co powiedział ? że jestem węszycielką i że to wszystko moja wina. Pomijając to, że rozmowy z nią kierował w jednym kierunku. Więc oczywiście zaproponował, że powinniśmy być przyjaciółmi Tym razem stwierdziłam, że ma rację. Krótko po tym, poznałam kogoś i przestałam przejmować się byłym, on to wyczuł i zmiana nastawienia 180 stopni. Wyszłam na tym bardzo dobrze, bo poznałam fantastycznego faceta ( wiem, że może za szybko) i zrozumiałam jak były mieszał mnie mi w głowie, bo zdążył przez ten czas bardzo dobrze mnie poznać. Teraz niby tego żałuje, ale już mu nie wierzę. Przez 4 lata wmówił mi, że jestem nerwowa i zazdrosna Pamiętaj nie daj sobie mącić w głowie, jak kocha to nigdy nie zaproponuje takiego układu. TAAAAAK CHCE MIEĆ CIEBIE ZA KOŁO ZAPASOWE dopóki kogoś nie znajdzie. "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" 8 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-09 19:30:14 dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Anastazja210731 napisał/a:kamakoko napisał/a:absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w tak sie czuje że ja mam już mętlik w głowie i tą nadzieje że wystarczy czas , a on wroci , a ciągle te nadzieje gasną lub sie ujawniają .nawet jakbym chciał to zakonczyc to nie wiem jak , bo teraz znowu piszemy ze sobą tak jakby mu zalezało jest miły i w ogóle znowu sie mna interesuje , on wie ze tak łatwo ni eumiem sobie tego odpuscic i najzwyczajniej go olac . nie umiem sie z tej sytuacji wyplątać chociaż nie wiem jak bym chciała , dlatego już po rady zaczęłam sięgać tutaj , a jestem stała czytelniczką tej strony i naprawde są tutaj czasami złote rady warte zastosowania .jak tak po prostu nagle mam mu napisac ze mam tego dosc ??Teo kiedyś bardzo dobrze mi napisała, to jej słowa: Moja droga, nie ma "nie mogę". Jest "nie chcę". Ty nie chcesz, żeby przestał do Ciebie pisać, Ty nie chcesz żeby ten kontakt się urwał, bo widzisz jak się "stara" i wydaje Ci się, że rekompensuje to lata z nim zmarnowane. "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" 9 Odpowiedź przez Teo 2014-01-09 20:18:29 Teo Gość Netkobiet Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? dafne123 napisał/a:Anastazja210731 napisał/a:kamakoko napisał/a:absolutnie to nie jest przyjaźń to co on proponuje. Proponuje koło zapasowe dopóki nie znajdzie kogoś na stałe. Gdy znajdzie inną będzie po "przyjaźni". Najlepiej urwać kontakt jak najszybciej. Gdy opadną emocje zawsze mozna do siebie zadzwonic i zapytac co słychać. Taka przyjaźń dla osoby, która została porzucona jest bardzo niebezpieczną zabawą, można sobie wyobrażać ze ta druga strona ma chwilową niepoczytalność i potrzeba jej czasu. Ale to zazwyczaj tak nie działa cierpi ta strona, ktora ma nadal nadzieję na wspólną przyszłość. Ta przyjażń to takie dłubanie w tak sie czuje że ja mam już mętlik w głowie i tą nadzieje że wystarczy czas , a on wroci , a ciągle te nadzieje gasną lub sie ujawniają .nawet jakbym chciał to zakonczyc to nie wiem jak , bo teraz znowu piszemy ze sobą tak jakby mu zalezało jest miły i w ogóle znowu sie mna interesuje , on wie ze tak łatwo ni eumiem sobie tego odpuscic i najzwyczajniej go olac . nie umiem sie z tej sytuacji wyplątać chociaż nie wiem jak bym chciała , dlatego już po rady zaczęłam sięgać tutaj , a jestem stała czytelniczką tej strony i naprawde są tutaj czasami złote rady warte zastosowania .jak tak po prostu nagle mam mu napisac ze mam tego dosc ??Teo kiedyś bardzo dobrze mi napisała, to jej słowa: Moja droga, nie ma "nie mogę". Jest "nie chcę". Ty nie chcesz, żeby przestał do Ciebie pisać, Ty nie chcesz żeby ten kontakt się urwał, bo widzisz jak się "stara" i wydaje Ci się, że rekompensuje to lata z nim jestem cytowana XD Czerwienię się 10 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-09 20:24:19 Ostatnio edytowany przez dafne123 (2014-01-09 20:24:50) dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Tak Teo nie ma się co czerwienić prawda jest taka, że Twoje dosadne, konkretne wypowiedzi dają niezłego kopa ( pozytywnego oczywiście ) "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" 11 Odpowiedź przez Teo 2014-01-09 20:37:43 Teo Gość Netkobiet Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? dafne123 napisał/a:Tak Teo nie ma się co czerwienić prawda jest taka, że Twoje dosadne, konkretne wypowiedzi dają niezłego kopa ( pozytywnego oczywiście ) Nie wszystkim się te kopy podobają ale im bardziej się nie podobają tym bardziej wiem, że trafiłam w sedno XD 12 Odpowiedź przez kenobi 2014-01-10 00:24:28 kenobi Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-22 Posty: 1,120 Wiek: 37, Kraków Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Może uważa, że jesteś fajna, ale z taką zazdrośnicą nie dałby rady spędzić życia. Po prostu chce Cię znać, czasem na kawę się umówić, być może nawet na seks, ale żyć z Tobą by nie chciał. Lepiej kochać i przegrać, niż nie kochać nigdy. Prawdziwa miłość daje wolność. Seks bez miłości jest łatwiejszy niż miłość bez seksu. To dlatego że mnie kochasz tak wiele ode mnie chcesz? 13 Odpowiedź przez Red Nightmare 2014-01-10 00:37:56 Red Nightmare Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 12 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni???Tak to zwykle bywa, ze jedna osoba szybciej się zbiera po rozstaniu. Ma więcej perspektyw, ilość hobby, które imponowały partnerowi i innym. Faceci w przeciwieństwie do kobiet nie lubią zapominać, wymazywać pamięć po partnerze. Uczucie samotności jest straszne i bez kontaktu z innymi ludźmi, bez poznawania nowych ludzi popadamy w stan apatii postrozstaniowej. Wtedy po prostu okropnie tęsknimy za partnerem, koloryzujemy jego cechy, żeby poczuć się bardziej pobudzonym emocjonalnie. Strach przed samotnością może być też pobudzony przez świadomość, że expartner szybciej wychodzi na prostą. 14 Odpowiedź przez X77 2014-01-10 13:22:03 X77 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-09-13 Posty: 828 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Te pytanie z nagłówka tego wątku jeszcze lepiej powinno się zadać wszystkim kobietom, które wciskają tym podobno "wszystkim wspaniałym i porządnym" facetom największy kit pt. "Zostańmy przyjaciółmi". Prawdziwa przyjaźń damsko-męska istnieje tylko między bratem i siostrą oraz między gejem i lesbijską. 15 Odpowiedź przez Michmo 2014-01-10 13:43:23 Michmo Net-Facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-11 Posty: 563 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni???Nie ma możliwości by zostac przyjaciółmi po rozstaniu w którym jeden z partnerów okazał brak miłości i szacunku względem drugiego. Nie da się byc przyjacielem dla kogoś kto Cię nie szanuje. 16 Odpowiedź przez Małpa69 2014-01-10 15:20:33 Małpa69 Redaktor Działu Zdrowie i Domowe Ognisko Nieaktywny Zawód: Żona dyrektora Zarejestrowany: 2013-09-13 Posty: 5,925 Wiek: 30 tuż tuż Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Ja do dziś od wielu lat przyjaźnie się z jednym swoim byłym, i nie dlatego że a może kiedyś do siebie wrócimy, nie nie wrócimy oboje jesteśmy od kilku lat w innych poważnych związkach, ale dlatego że podjęliśmy taką decyzję wspólnie bo mimo że przestało nam się układać jako parze to wciąż mieliśmy wiele tematów do rozmów, wciąż się szanowaliśmy i mieliśmy nawzajem za wartościowych ludzi, dlaczego więc mielibyśmy o sobie definitywnie zapomnieć? Ale do takiej przyjaźni trzeba dojrzeć, a nie dojrzewa się do niej od razu po rozstaniu. Dlaczego facetom zależy na przyjaźni? Ja myślę że to zależy od faceta, jeden faktycznie chce przyjaźni inny zostawia sobie koło ratunkowe, inny nie chce z Tobą być, ale i nie chce żebyś ty miała kogoś innego więc Cię zwodzi. Myślę że akurat w Twojej sytuacji lepiej jeśli się wycofasz, on chyba sam nie wie czego chce, a Ty tym sposobem masz zapewnioną ciągłą huśtawkę emocjonalną. 17 Odpowiedź przez kobietaOna 2014-01-10 17:58:27 kobietaOna Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-23 Posty: 101 Wiek: 27 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? mileniutka napisał/a:Koło ratunkowe... Otwarta furtka... Możliwość powrotu... Zwał jak zwał chłopak wykorzystuje tą miłość. Nie chce w tym momencie być z Tobą, ale może za iesiąc dwa więc nie możecie się rozstać w niezgodzie... Przykre to jest. Bo to taki szantaż, Ty chciałabyś zapomnieć a jednocześnie on tą przyjaźnią daje Ci nadzieje że może jednak jeszcze będzie odizolować się, zerwać ten kontakt. Po co masz myśleć, analizować. Nie daj się tak manipulować. Albo jesteście razem, albo do widzenia. Przyjaźni z tego nie będzie jeśli jedna strona dalej coś miałam skomentować, ale w tym poście jest wszystko zawarte, co chciałam napisać. "ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" 18 Odpowiedź przez Anastazja210731 2014-01-11 13:19:39 Anastazja210731 Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-09 Posty: 3 Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? kenobi napisał/a:Może uważa, że jesteś fajna, ale z taką zazdrośnicą nie dałby rady spędzić życia. Po prostu chce Cię znać, czasem na kawę się umówić, być może nawet na seks, ale żyć z Tobą by nie , aż taka ze mnie zazdrośnica to nie jest , jeżeli widzisz dwuznaczna sytuacje to każdy mimo woli jest odrobinke zazdrosny , nie ma osoby która nie bywa zazdrosna . jego zachowanie jest naparwde dziwne , ciężko nawet opisać . Bo to że mnie już mnie nie Kocha nie ma ochoty ze mna rozmawiac pisac utrzymywac kontaktu powiedział to w momencie gdy był bardzo zły , wiadomo ciezko mi było sie pozbierać i tak zapomnieć o nim , ale po miesiącu napisałam pierwsza co tam słychać u niego , bo jak to u facetów duma czasem im ni epozwoli zeby sami napisali nawet jak tęsknią . i wtedy sie zaczeło ze może jeden warto sie przyjaźnić , w ogóle tak jak by zapomniał co mi mówił i chciał wrócić , ale znowu po paru tyg tak jakby sobie przypomniał cos i nagle zmiana i stał sie oziębły, a potem mu przechodziło i znowu taki kochany i to koło zatacza sie tak cały czas . nie wiem czy on sie czegos boi ? czy faktyczni elubi tylko ze mna pisac bo tylko to zostało , bo nawet nie rozmawiamy ... eh ... dziekuje wszystkim za rady , widze ze nie tylko ja miałam taki problem .Myślałam że więcej odpowie tutaj facetów i sami wyjaśnia mi o co tu chodzi, ale dziękuje też kobietą które miały podobny przypadek i odpowiedziały i pomogły mi .;) 19 Odpowiedź przez dafne123 2014-01-11 18:14:52 dafne123 Szamanka Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-23 Posty: 282 Wiek: najlepszy dla kobiety :) Odp: Jeśli kogoś nie kochasz, to po co chcesz przyjaźni??? Anastazja210731 napisał/a:kenobi napisał/a:Może uważa, że jesteś fajna, ale z taką zazdrośnicą nie dałby rady spędzić życia. Po prostu chce Cię znać, czasem na kawę się umówić, być może nawet na seks, ale żyć z Tobą by nie , aż taka ze mnie zazdrośnica to nie jest , jeżeli widzisz dwuznaczna sytuacje to każdy mimo woli jest odrobinke zazdrosny , nie ma osoby która nie bywa zazdrosna . jego zachowanie jest naparwde dziwne , ciężko nawet opisać . Bo to że mnie już mnie nie Kocha nie ma ochoty ze mna rozmawiac pisac utrzymywac kontaktu powiedział to w momencie gdy był bardzo zły , wiadomo ciezko mi było sie pozbierać i tak zapomnieć o nim , ale po miesiącu napisałam pierwsza co tam słychać u niego , bo jak to u facetów duma czasem im ni epozwoli zeby sami napisali nawet jak tęsknią . i wtedy sie zaczeło ze może jeden warto sie przyjaźnić , w ogóle tak jak by zapomniał co mi mówił i chciał wrócić , ale znowu po paru tyg tak jakby sobie przypomniał cos i nagle zmiana i stał sie oziębły, a potem mu przechodziło i znowu taki kochany i to koło zatacza sie tak cały czas . nie wiem czy on sie czegos boi ? czy faktyczni elubi tylko ze mna pisac bo tylko to zostało , bo nawet nie rozmawiamy ... eh ... dziekuje wszystkim za rady , widze ze nie tylko ja miałam taki problem .Myślałam że więcej odpowie tutaj facetów i sami wyjaśnia mi o co tu chodzi, ale dziękuje też kobietą które miały podobny przypadek i odpowiedziały i pomogły mi .;)Moja Droga, ale tu nie ma co oczekiwać większej ilości odpowiedzi od facetów. Na pytanie odpowiedzieli Ci bardzo mądrzy faceci. Oni wiedzą o co chodzi. Wychodzę z założenia, jeśli facet loguje się na tym forum, to ma coś do powiedzenia, szuka jakieś odpowiedzi - więc logiczne, że myślący Nie ma co również rozkminiać o co chodzi Twojemu facetowi, nie baw się w lekarza jego duszy, jemu chodzi o jedno "Mind games do not make me believe you are mysterious or interesting. Mind games do make me believe you are a waste of my time and energy!" Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ynzb.